Jeśli nasza walizka pozostanie w pociągu, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z przewoźnikiem. Większość z nich na stronach internetowych podaje numery telefonów, pod które możemy dzwonić w sprawie zagubionego bagażu. Można również skorzystać ze standardowej infolinii przewoźnika (numery są podane na każdym plakacie z rozkładem jazdy). Jeżeli pociąg był wyposażony w monitoring, warto od razu poprosić o jego zabezpieczenie – na wypadek gdyby zguba trafiła w niepowołane ręce. Pamiętajmy, że ze względu na ograniczenia techniczne, szczególnie w starszych pojazdach, zapis monitoringu może być przechowywany zaledwie kilka dni. Później ulega on nadpisaniu. Warto dodatkowo przekazać przewoźnikowi zgłoszenie dotyczące zabezpieczenia monitoringu e-mailem.
Miejsce ma znaczenie
Odpowiedzialność przewoźnika za przewożony bagaż różni się w zależności od miejsca, w którym położyliśmy nasze walizki, torby czy plecaki. Jeśli umieścimy bagaż podręczny w zasięgu wzroku, na przykład na półce bagażowej, w przedziale czy na sąsiadującym siedzeniu, przewoźnik ponosi odpowiedzialność tylko wtedy, gdy szkoda powstała z jego winy. To my powinniśmy pilnować swojego bagażu. Jeśli na przykład zaśniemy, nie będziemy mogli domagać się odszkodowania w przypadku kradzieży.
Inaczej jest wtedy, gdy podróżny nie może sam pilnować rzeczy i pozostawia je w miejscu specjalnie przeznaczonym na bagaż. Chodzi m.in. o półki bagażowe w wagonach bezprzedziałowych. Często są one umieszczone z dala od miejsca do siedzenia lub tyłem do niego. Wtedy przewoźnik ponosi całkowitą odpowiedzialność, niezależnie od tego, czy szkoda powstała z jego winy. Jeśli w trakcie podróży bagaż zaginie, przewoźnik będzie musiał pokryć jego wartość. Możemy jednak liczyć się z potrzebą udokumentowania strat. Podobna, rozszerzona odpowiedzialność przewoźnika dotyczy przejazdu w wagonie sypialnym lub kuszetce.
Z odpowiedzialności przewoźnika wyłączone są: utrata pieniędzy, papierów wartościowych i cennych przedmiotów, np. mających wartość naukową lub artystyczną. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika. Przykładowo, jeżeli obsługa wagonu sypialnego (choćby przez swoje niedbalstwo) pozwoli, by przedostały się do niego osoby trzecie i okradły podróżnych, przewoźnik będzie zobowiązany do pokrycia pasażerowi poniesionych strat.
Podstawa prawna:
- art. 63 ustawa z dnia 15 listopada 1984 r. - Prawo przewozowe (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r. poz. 915)
- art. 41 załącznika I w zw. z art. 11 rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym (Dz.Urz. UE L 315 z 03.12.2007, str. 14, ze sprost.)